W Polscee wolaja mnie Wojtek, w Szwajcarii Albert, tak jak kiedys moj dziadek mnie wolal. Skonczylem studia w Berlinie i w UK, pracowalem juz od dyrektora do salowego w hospicjum, znam smaki zycia. Widziealem juz chyba zbyt wiele. Lubie gotowac, potrafie byc w tym niedoscigniony. Czasami pisze ksiazki, kazdy czlowiek jest przeciez jak ksiazka, tylko jak go do konca opisac? Jestem autorem "Malej trylogii....". Lubie sport, proste sprawy zycia- natura, smaki rozne, solidarnosc ludzka, milosc, zdrowie, empatia, spokojny dom. Potrafie byc, jak podanie reki na szczycie niedostepnej gory. Sprobuj mi podac dlon, a cie przytrzymam przed skokiem w przepasc kiepskiego zycia moze na chwile, moze na zawsze. Pracuje jako socjoterapeuta, ktos dla ludzi w obszarze j. niemieckiego i angielskiego, (W Polsce ze wzgledu na sukcesy transfromacji wcale nas nie potrzeba. Trzeba odczekac zatem zjesc zycie, az do syta.).